Przemysł, technologia, nauka i kultura – czy te elementy mogą się łączyć? Jak najbardziej. Nowe technologie wynikają z rozwoju nauki i jednocześnie wspierają jej rozwój. Na przykład – archeologii, która daje nam mnóstwo informacji o naszej kulturze. I podsuwa pomysły na filmy przygodowe, np. o Indianie Jonesie.
Dużym krokiem naprzód w dziedzinie archeologii są ekshumacje zwłok, nawet takich bardzo starych. Odkopywanie grobów i wydobywanie ciał, a potem ich badanie dostarcza nam ogromnej wiedzy na temat przeszłości – i to nie zawsze tej bardzo odległej. Ekshumacje zwłok przeprowadza się nie tylko na średniowiecznych cmentarzach, ale też na pochówkach z czasów II wojny światowej. Możemy dowiedzieć się wiele o stanie zdrowia, popularnych w tym czasie chorobach, przyczynie śmierci. Wyposażenie trumny mówi nam o modzie tych czasów i o obyczajach. Przewóz zwłok na dokładniejsze badania umożliwi też określenie struktury DNA i odtworzenie wyglądu zmarłych.
Trudniej jest z tymi cywilizacjami, które stosowały kremacje. Ale nawet z takich pochówków ciał palonych na stosie czy w krematorium można wyciągnąć wiele informacji związanych z kulturą. Forma pochówku daje nam wiedzę o obrzędowości, o kulturze. Kremacje nie niszczą też wszystkich śladów – jest szansa na uzyskanie materiału genetycznego z popiołów. Zobacz tymczasem, na czym polegają kremacje dzisiaj?
Rozwój nauki sprzyja rozwojowi technologii i przemysłu, a te wpływają na możliwości nauki. Im więcej zaś wiemy, tym nasza kultura jest pełniejsza i bardziej zrozumiała. W dodatku odkrycia archeologiczne podsuwają mnóstwo wyobrażeń twórcom popkultury. Czy to nie jest super?
Warto zajrzeć - https://www.styx.pl/